Zeby nie bylo ze tradycyjna kradziez narzeczonych jest juz nieaktualna: http://eng.24.kg/community/2007/12/13/4184.html
Archive for Grudzień 2007
Tradycyjne porwania
Posted in Bez kategorii, tagged Kirgistan on 15 grudnia 2007| 2 Komentarze »
Polecam
Posted in Bez kategorii, tagged Kirgistan on 14 grudnia 2007| Leave a Comment »
Na wielki smutek zwiazany z przezywaniem kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego polecam stronke http://bardzofajny.net/ – smieszna stronka
Wycieczka do Narynia
Posted in Bez kategorii, tagged Kirgistan on 12 grudnia 2007| Leave a Comment »
Z grudniowych nowosci wrzucam opis krotkiej wycieczki w centrum Kirgistanu. Zamieszcze rowniez kilka fotek, o ile przepustowosc kafejki na to pozwoli. Biszkek, mimo ze muzulmanski, przystrojony juz jest na styl bozonarodzeniowy. Chociaz moze Koran wspomina cos o Swietym Mikolaju z reniferami…PS: galeryjka z Naryna juz pelna fotek
Grudzien
Posted in Bez kategorii, tagged Kirgistan on 1 grudnia 2007| 18 Komentarzy »
Dziś chciałbym opisać punkt widzenia w jakim się znajduję. Jestem w Kirgistanie ponad trzy miesiące, i spodziewałem się, że trochę przesunie się ten punkt. Po krótkich rozmyślaniach doszedłem do konkluzji, że ten wewnętrzny punkt z którego spoglądamy na siebie, przesunął się troszkę bardziej w głąb, ale ten zewnętrzny, służący do obserwacji świata nadal znajduje się w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdyby ktoś obudził mnie w środku nocy i zapytał w jakim kraju się znajduję, nie jestem pewien czy wskazałbym na Kirgistan. Przedwczoraj kupowałem bilety kolejowe. Z tymi biletami miałem zamiar udać się niezwłocznie na otwarcie rosyjskiej ambasady (wiza tranzytowa), więc na dworcu zjawiłem się tuż po godzinie 7.00. Jako że w nocy nadrabiałem zaległości w Prison Break, to snu za wiele nie zaznałem. Stawiam się więc przed okienkiem z zawartością w postaci kasjerki, i ogłaszam wszem i wobec, że chcę bilety relacji Brześć-Moskwa-Biszkek. A pani na potwierdzenie tego, co usłyszała, pyta, czy chcę powrotne. Powtarzam więc, że chcę z Moskwy do Biszkeku. A ona, że rozumie – o powrotne mi chodzi. Motyla noga, powrotne do Polski już mam, chcę Moskwa-Biszkek! Podałem jej numery pociągów i dalej było już bez przeszkód. Taki to mój punkt widzenia: dla mnie powrót oznacza nadal bilet na Zachód, dla niej powrót to kierunek Wschód. Nawet jakoś tak miło mi się zrobiło, jak pomyślałem sobie, że dla mnie Polska nadal jest głównym punktem odniesienia. PS: bilety Biszkek-Moskwa-Brześć i Brześć-Moskwa-Biszkek kosztowały 12000 somów, a wizy 80$. Widoki na zimowe stepy Kazachstanu i Syberię gratis.